środa, 13 listopada 2013

już 2 miesiące

Nasza Amelka ma już dwa miesiące ;) Zaczynamy używać pampersów trójek . ciuszki 62-68 .i waży około 6 kilogramów. ;) przestałam karmić piersią . Teraz tylko bebiko . Mała jest przeziębiona ale już powoli jej przechodzi . ;) zostal jej tylko mały kaszelek , ale daje jej syropku 3 razy dziennie więc pewnie nie długo przejdzie. Nie długo moja 18 ;) Będę już prawnie mamą Amelki bo do tej pory miała opiekuna ..moją mamę ...
Z Mateuszem sie układa bardzo dobrze..lepiej niż wcześniej ... lata za mną jak nigdy wcześniej ..oczywiście poszukałam mu pracy ...miał iśc i sie dziś zapytać i co? kolega zadzwonił ze dziś go do pracy potrzebuje i nie przyszedł a umówiłam go na 10-11 . ochrzaniłam go za to ale tylko przez telefon ..dzisiaj przyjdzie to mu spuszczę łomot ;) Ale no kurde trochę przesadził.Praca normalnie z umowa z urlopem , ubezpieczaniem .A on sobie po prostu olał .. a w końcu może byśmy mogli się wyprowadzić .

Kursów jeszcze nie miałam, no i niestety pewnie przypadną na okres zimowy jak przez te trzy lata .

dostałam becikowe 2000 + rodzinne + dla samotnej matki = 2480 coś takiego
czekam jeszcze na macierzyński . Mam zamiar zrobić sobie niedługo prawko ale jeszcze nie wiem kiedy

Mam pytanie do was .znajomy zaproponował nam wyjazd czyli mi Mateuszowi i Amelce w góry na święta . Amelka będzie miała 3,5 miesiąca ...myślicie że to dobry pomysł ? Zakwaterowanie będziemy mieli po zniżce bo będzie po znajomości . Wyjazd na 4 dni. Chcieliśmy spędzić święta razem bez rodziny , oprócz nas oczywiście. bo i tak razem nie mieszkamy .. moi rodzice nie zgadzają się żeby Mateusz się przeprowadził . a myślę że to będzie dobry pomysł , Mateusz się zbliży bardziej do dziecka ...będziemy jak prawdziwa rodzina we 3 ;) zawsze o tym marzyłam . a akurat jest okazja po zniżce. Czy to dobry pomysł żeby jechać z 3,5 miesięcznym dzieckiem ? Bo nie jestem przekonana ,trochę się boję .A pociągiem to chyba z 3 godziny .


Nasza kochana <3
A tak sobie śpię kiedy Mama pisze bloga ;)

Z koleżanką Mamy i z moją przyszłą Chrzestną Patrycją





Z babcią
Z ciocią Kamilą 







Z moją Mamusią :* 








10 komentarzy:

  1. piękna księżniczka ;)
    powiem ci że taki wyjazd fajna sprawa sami coś takiego planujemy z Romkiem, ale zastanów się czy sobie poradzicie, w końcu zwiedzać będziecie, i całkowicie sami będziecie się małą zajmować bo teraz pewnie rodzice Ci pomagają, i zastanów się jak Mateusz zareaguje gdy mała będzie w nocy marudzić, czy jak nie będziecie w stanie waszej księżniczki uspokoić musisz wszystko przewidzieć bo wszystko może się stać, no i pociągiem to raczej nie bardzo dla takiego maluszka jak już to własnym samochodem.

    OdpowiedzUsuń
  2. p.s. wstaw jakies zdjecie jak sie usmiecha ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. i gdzie pojdziesz jak sie poklocicie? bedziesz wracala z 3,5 miesiecznym dzieckiem pociagiem sama? dla mnie to chore, nie powinnas nawet myslec o takich pomyslach, ze teraz jest dobrze, nie znaczy, ze za tydzien bedzie. Poza tym wedlug mnie Twojej mamie bedzie cholernie przykro jak pierwsze swieta jej wnuczki spedzisz gdzies na wyjezdzie z facetem, ktory tak Cie traktowal.
    Ale to Twoja decyzja, rozwaz za i przeciw, zapisz sobie na kartce i przemysl to dokladnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja bym nie jechała.. mamy ten sam smoczek ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak na moj gust to jestes mloda, nieodpowiedzialna matka skoro nawet przeszedl Ci przez mysl tak chory pomysl. z tak malym dzieckiem tluc sie pociagiem, z jakims porąbanym kolesiem w zimie... nie no, naprawde pozostaje mi pogratulowac. jesli Twoja matka pozwoli Ci na taki wypad to jest tak samo nieodpowiedzialna jak Ty. i to ja powinnas pytac o zgode, a nie internautki o zdanie..
    Ty mu szukasz pracy? no smiech na sali doprawdy. myslisz, ze jesli bedzie zarabial pare groszy to sie juz wyprowadzisz i bedziesz sobie zyla na swoim. mam rade dla ciebie, wez sobie kartke w reke i policz ile wychodzi miesieczne utrzymanie dziecka, mieszkania, was obojga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja na Twoim miejscu nie zdecydowałabym się na taką podróż. Sama często jeżdżę z Zosią do Krakowa na zjazdy, ale zawsze jest to spore wyzwanie organizacyjne. Trzeba wziąć dużą ilość rzeczy. Nawet jadąc samochodem, nie jest to łatwe. Już nawet prędzej moglibyście poprosić którąś babcię o opiekę nad Amelką na czas wyjazdu, jeśli naprawdę wam na nim zależy. Tak chyba byłoby rozsądniej, zwłaszcza że nie karmisz już piersią. A właściwie to dlaczego? Nie chciałaś czy się jakieś kłopoty pojawiły?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zostawić w pierwsze wspolne swieta dziecko z dziadkami i jechac sobie w gory ? chyba jakas wyrodna matka by tak zrobila.

      Usuń
    2. Ja bym tak nie zrobiła, ale wg mnie to lepsze rozwiązanie, niż jechać z dzieckiem pociągiem w taką trasę w zimie.

      Usuń
  7. Pociagi czesto zima nawet nie sa ogrzewane :/
    to nei jest dobra mysl. podroz naprawde moze byc meczaca, a tluc sie bagazami tyle km to szalenstwo

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie wiek dziecka nie ma znaczenia, bo wg mnie dziecko nie jest żadnym ograniczeniem, ALE - ja bym jechała samochodem z mężem. Ty nie masz takiego komfortu - nie dość że pociąg to jeszcze z facetem który nie wiadomo jak się zachowa.
    Przeżyj szczęśliwe święta w rodzinnej i domowej atmosferze, z osobami na które możesz zawsze liczyć.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń