24 tydzień

Jestem  tak załamana ze nie poszłam ani na badania ani na wizytę , po prostu nie chcę mi się żyć jedyne co mnie pociesza to że mam dziecko w brzuchu .... Dziś chłopak mi napisał że chce być na porodzie, nie wiem czy mu wierzyć bo on ma dopiero 17 lat , w ogóle nie wiem co o tym myśleć , czy w ogóle chce żeby na nim był , to będzie dziwna sytuacja , pisał że znalazł sobie pracę i się we wtorek wyprowadza , bardzo za nim tęsknię bardzo go kocham ,naprawdę chce ode mnie odejść? Chcę wolności nie chce mieć żadnych obowiązków ? Nie wiem sama on to szybciej zmienia zdania niż kobieta w ciąży  .Dziś jest 23 + 2 dni czyli 24 tydzień . Rano pojadę na bada w środę a potem muszę się zapisać na następny wtorek na wizytę . Pewnie lekarz mnie ochrzani .W ogóle to go nie lubię . Byłam na usg i pytam się chłopak czy dziewczynka a on ma do mnie pretensję ze się spytałam .mówi " Oglądam teraz mózg , myślisz że w mózgu coś zobaczę zdrowie jest najważniejsze" No chyba wiem że jest najważniejsze ale spytać się nie  mogę. No kurde to już przesada jakaś była.

Ruchy dziecka stają coraz bardziej intensywne. Dla mamy ruchy dziecka stają się coraz bardziej odczuwalne, ponieważ dziecko coraz bardziej wypełnia powierzchnię jamy macicy. Pomimo tego, że waży zaledwie ok. 550 gram i ma długość ok. 21 cm. Na hałas może zareagować niepokojem.

No i film dla przyszłych mamuś ;)