Okrąglutka i apetyczna - sexy przyszła mama
Kobieta w ciąży powinna czuć się sexy
jak dziewczyna z okładki Playboy’a.Niestety, te same hormony doprowadzają
Cię do płaczu, sprawiają, że czujesz się gruba i nieatrakcyjna, nie dajesz się
dotknąć mężowi, a on bezradnie rozkłada ręce.
Bez względu na to, jak bardzo puchną Ci nogi, jak grube wydają Ci
się Twoje uda i bez względu na to, jak często wymiotujesz przez
dolatujący zza okna zapach chińszczyzny, dla siebie i swojego faceta
możesz nadal być super laską. Po prostu trzeba wszystko dobrze
zgrać, a pozorne uciążliwości przekuć w zalety.
Wyeksponuj swoje atrybuty.
Biust. Zazwyczaj rośnie w ciąży bardzo. To frajda zwłaszcza
dla dziewczyn niezbyt hojnie obdarowanych przez naturę.
Wykorzystaj to! Zazwyczaj nosisz jakieś sprytne push-upy
albo sportowe staniki, a obok koronkowych biustonoszy przechodzisz
patrząc na nie tęsknym wzrokiem? Idź do sklepu i wreszcie zaszalej. Znajdź
koronkowe, pikantne, sexy cudo, które pięknie wyeksponuje Twój pełny biust,
do tego ładne majteczki z wycięciem na brzuszek. Gdy Twój mąż Cię w tym
zobaczy już będzie wiedział, co dalej zrobić, byś czuła się naprawdę atrakcyjna.
Duża pupa. To normalne, że w ciąży przybierasz na wadze i to niekiedy sporo.
Ale w ogóle się tym nie przejmuj, bo właśnie teraz w ogóle nie musisz wciągać
brzucha i maskować obszernych bioder! W ciąży są one Twoim bezkarnym atutem!
Obszernym T-shirtom, dresom z szafy męża i ciążowym ogrodniczkom
mówimy stanowcze NIE! Nie dziwne, że czujesz się grubo w tych
wszystkich tradycyjnych ciążowych ciuchach. Odchodzą one na szczęście do
lamusa na rzecz dopasowanych do ciała spodni rurek z miejscem na brzuszek i
takich samych bluzek. Możesz zuchwale wbić się w obcisłą sukienkę i zalotnie
kręcić biodrami. Jesteś teraz wyjątkowo apetycznie zaokrąglona. Niech
to będzie sukienka w ulubionym kolorze Twojego partnera, choćby nawet
soczyście czerwona. I nie bój się głębokiego dekoltu. Przypuszczamy, że nie
doceniasz zalet swojego ciała w tej chwili, ale możesz być pewna, że jak
Twój mąż zobaczy Cię w takiej kreacji, będzie chciał mieć z Tobą natychmiast
kolejne dziecko.
Bądź dla siebie łaskawsza.
Gdy jesteś w ciąży nie tylko Twoje ciało, ale też emocje, dostrajają się do tej
cudownej istoty, którą nosisz pod sercem. Karmisz ją, kołyszesz do snu, martwisz
się o nią i modlisz o to, by urodziła się zdrowa. Pracujesz jak zwykle,
chodzisz na zakupy, sprzątasz mieszkanie mając wewnątrz swojego organizmu
małego człowieczka, który wysysa z Ciebie co tylko może – witaminy i energię.
To spore obciążenie, ale i cud, więc można się w nim zatracić.
Nie zapominaj w tym wszystkim o sobie samej!
Musisz jak najczęściej odpoczywać.
Nie twierdź, że to zbytek luksusu i idź na masaż całego ciała dla kobiet w ciąży.
Może i wolisz, by masował Cię mąż, z oszczędności, ale jak nie masz pieniędzy,
zażycz sobie prezent na urodziny w formie bonu podarunkowego do spa.
Zadbaj o włosy. Ładnie je obetnij, zrób kompres odżywczy.
Dbaj o fryzurę od momentu jak tylko wstaniesz z łóżka.
Gdy masz rozczochrane, nieumyte włosy, automatycznie czujesz się
nieświeżo i nieatrakcyjnie. Nie musisz przecież mieć „look’u” prosto od stylisty fryzur.
Wystarczy tylko schludne uczesanie.
Odrobina błyszczyku też jeszcze żadnej z nas nie zaszkodziła.
Dyskretnie użyj go nawet czasem, kładąc się koło partnera wieczorem w łóżku.
Łykaj witaminy dla kobiet w ciąży, by po porodzie ani włosy ani paznokcie
zbyt nie ucierpiały. Zafunduj sobie manicure i pedicure, regularnie, choć raz w miesiącu.
Wiesz jakie to sexy, zadbane stopy z pomalowanymi na soczysty kolor
paznokciami w klapkach japonkach?
Nie rezygnuj z relaksującej kąpieli. Kiedy jesteś w ciąży,
nie może to być kąpiel gorąca, ale zanurzenie się w wannie z kojąco ciepłą
wodą zmieszaną aromatycznym olejkiem i pianą, w otoczeniu blasku świec sprawi,
że poczujesz się jak bogini. Zrób delikatny peeling, który doda Twojej skórze blasku.
A może zaproponujesz ukochanemu, by dołączył do Ciebie?
A zapach? Na początku ciąży mdliło Cię od wszelkich zapachów,
w tym dotychczas ulubionych perfum, więc przestałaś ich używać i tak zostało
do dziś? O nie! Gdy spodziewasz się dziecka, wyjątkowo należy Ci się odrobina
luksusu zamknięta w finezyjnym flakoniku. Idź do perfumerii i wybierz małą
buteleczkę perfum o zmysłowym aromacie specjalnie na okres ciąży. Niech
będzie to zapach lekki, niedrażniący a zarazem zmysłowo spowijający Twoje
ciało. Może wybierzesz żel pod prysznic i balsam do ciała z tej samej serii?
Twój partner na pewno doceni to w sypialni.
Ciesz się swoim pięknem w ciąży. Twoje ciało się zmienia, z nastrojem różnie
bywa, ale to wciąż Ty. Weź sobie do serca rady Supermamy i zaakceptuj
swoją kobiecość i seksapil także teraz. Będąc tak kuszącą i oszałamiającą,
sprawisz ogromną frajdę i sobie, i ojcu Waszego dziecka. Przecież tak
bardzo kochasz swojego mężczyznę.
Gratuluje nowego członka rodziny !!
http://niezwykle-zycie.blogspot.com/2013/07/nasz-wojtus.html
Zapraszam na konkurs !
ja się smarowałam całą ciąże (no prawie bo dowiedziałam się o ciąży na początku trzeciego miesiąca)kremami na rozstępy, wszystko pięknie i cacy, bo powiększyły mi się tylko nieznacznie rozstępy które już posiadałam po bokach. Za 4 dni termin porodu, a tu bach! zaczynają wyłazić małe wredne i liczne rozstępy... tylko widok małego mi to zrekompensuje ;)
OdpowiedzUsuńja też zaczęłam się smarować od kąd się dowiedziałam , ale potem się poddałam bo nic nie dawało
UsuńJa też smarowałam oliwkami, kremami i nic :) Długo miałam od nich spokój, aż pewnego wieczoru zauważyłam na boczkach i nogach, a potem już poleciały :) A o to, że jesteś młoda i "będziesz miała zniszczone ciało" się nie martw :) Masz chłopaka, będziesz miała maleństwo, czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńBadz dzielna ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
bardzo fajny artykuł :), widzę, że jesteśmy w tym samym tygodniu ciąży :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie !
http://jagodowyzakatek.blogspot.com/
Witaj ;-)
OdpowiedzUsuńsuper napisałas o tych radach ;-) a rozstępy hmm... to ma sie juz w genach wiec nawet najlepsze kremy nie pomogą niestety... ja niestety początek mojej ciąży przechodze źle bo mam mdłości i brak apetytu ale tyje i to znacznie tyje a to dopiero 7 tydzień .
Pozdrawiam ;-)
http://lightheart-lightheart.blogspot.com/