poniedziałek, 26 sierpnia 2013

8 dni !

Byłam dzisiaj w szpitalu koleżanka ma krwiaka i wstrząs mózgu . Godzinę temu wróciliśmy ... Gadałam wczoraj z Mateuszem ...Zadzwonił do mnie....nie było go z soboty na niedzielę na noc wkurzyłam się .... bo jak zwykle robi co chce ...powiedziałam że nawet nie umie ze mną zerwać na żywo tylko przez tel .. a on powiedział że jak się spotkamy to ze mną zerwie bo nie chce mu się do mnie przyjeżdżać super .... gadałam z nim z 20 minut ..Pytał się z kim byłam na dożynkach czy z jakimiś chłopakami .. Potem dostałam SMS w trakcie rozmowy z nim ...kolega napisał żeby przed dom wyszła to wyszłam i poszłam z ni pogadać koło straży u mnie na wsi ... powiedziałam Mateuszowi że muszę kończyć bo kolega do mnie idzie... a on do mnie aha to nara szmato. Nie przejęłam się tym zbytnio... Nie rozumiem czemu nie mogę wyjść  pogadać sobie z sąsiadem nie kocha mnie nie chce ze mną być ciągle mi to powtarza . to ma być zazdrosny ? Wyszłam już przychodzi SMS " Idź się ruchać szmato ...coś tam coś tam coś tam już nawet nie pamiętam " Potem sto razy chyba dzwoni rozłączam się ciągle w końcu odbieram i mówi że zaraz przyjedzie i mnie zabije że włóczę się z jakimiś kolegami że za tydzień rodzę że dziecko mi zabierze (dostał jakiegoś szału) .. mówił że nam mieszkanie załatwiał bo chciał żebyśmy mieszkali tam z dzieckiem a teraz to mówi że będzie robił wielkie melanże.. ja mu powiedziałam że chyba mnie jeszcze kocha jeśli jest taki zazdrosny a on powiedział że tak kocha mnie ale nie może mi wybaczyć jednego błędu .... Pogadaliśmy trochę o tym ... no i się pożegnałam powiedziałam że idę już spać dobra noc kocham cię (Dawno tego nie mówiłam , musiałam w końcu to powiedzieć)  i się rozłączyłam .. Setny raz na szczęście nie zadzwonił ... Akurat koleżanka u mnie spała więc nie miałam jak z nim gadać ...
Po paru minutach przyszła wiadomość " kocham cię . ale mnie zraniłaś i nie potrafię ci wybaczyć"
Odczekałam pół godziny i odpisałam "Gdybym wiedziała że cię tak zranię nigdy bym tego nie zrobiła , przepraszam ..bo jesteś miłością mojego życia... jeśli kiedyś mi wybaczysz to się do mnie odezwij . ..Ale wiedz że ty też mnie ranisz kiedy piszesz do mnie że jestem Kur*wą , szmatą albo że się puszczam , kocham cię "

No i na tym się skończyła nasza paro godzinna kłótnia
Z koleżanką leżałyśmy grałyśmy w jakieś gry zasnęłyśmy około  dwunastej w nocy .. ...Czułam się przy niej taka wielka... ona taka malutka chudziutka a jak jak wieloryb leże na tym łózko .. bałam się że ją zgniotę .Dwa razy w nocy ją walnęłam głową o czoło a ona nawet się nie obudziła.. I znowu miałam taki ból jak wczoraj tylko wczoraj miałam raz a dziś chyba z 5 razy .. taki mocny na dole brzucha taki klujący trwający z 30 sekund ...bałam się że to skurcze... niby teraz się nie boję ale moje przerażenie wczoraj że rodzę było straszne ...


A jeśli chodzi o Dożynki ... to u nas co roku są gdzieś indziej mamy obok siebie z 8 wsi i każda wieś organizuje ... zaczyna się około 12, 13   ale na początku są występy dzieci .. może jakieś kabarety .. na ostni był jakiś iluzjonista a potem jak już się ściemnia zaczyna się zabawa jakieś disco polo grają .. ludzie zaczynają tańczyć bo już są trochę podpici ... Są parasole gdzie można usiąść .. jakieś zapiekanki  lody gofry karuzele ale gdzieś tak do 20 te karuzele stoją bo potem już dzieci nie ma ...

(26 sierpnia)poniedziałek -Uważa się, że seks jest jednym z czynników, które przyspieszają poród. Jeśli nie ma przeciwwskazań, możecie sprawdzić tę hipotezę.

16 komentarzy:

  1. po co zawracasz sobie nim głowę skoro on nawet szacunku do Ciebie nie ma?! nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja rozumiem. Bo on kocha ją, a ona jego i będą mieli razem dziecko. Całkiem normalna sprawa. Tylko się teraz zastanówmy, czym go tak uraziła, że z nią zerwał...

      Usuń
    2. Jak można kochać kogoś i wyzywać go od szmat?! Co dziecko będzie płakać, a on powie "zamknij się" bo kocha? Może to jakiś nowy sposób okazywania uczuć i się nie znam.

      Usuń
    3. Nie, akurat tego, że ją wyzywa nie rozumiem. Ale stawiałabym na zazdrość. Dzwoni do niej, bo się stęsknił. Ona powiedziała coś, co sobie przeinaczył na swoje i się zdenerwował. A za chwilę ona jeszcze mówi, że kolega do niej idzie. Facet po prostu się wściekł.

      Usuń
    4. Zazdrość, a brak szacunku to zupełnie coś innego. Ja bym sobie nie pozwoliła, bo jak się kocha to się szanuje nawet jeśli jest się zazdrosnym. Widocznie Ty miłość rozumiesz zupełnie inaczej. :)

      Usuń
    5. PS. nie wyobrażam sobie, żeby mój narzeczony powiedział do mnie "Ty szmato itd" bo rozmawiałam z kolegą, a za chwilę by przyszedł i powiedział, że mnie kocha. Popadanie ze skrajność w skrajność.

      Usuń
    6. Dla mnie jedyną prawdziwą miłością jest miłość matki do dziecka ;) Dlatego nie traktuję aż tak poważnie uczucia między kobietą a mężczyzną, choć oczywiście kocham swojego faceta i hoduję zdrową zazdrość o niego w sobie. Z tym, że i autorka tego bloga i ojciec jej dziecka (zwłaszcza on, bo faceci psychicznie dojrzewają trochę później) są młodzi, więc więcej w nich hormonów, które trudno powstrzymać. Dlatego tłumaczę zachowanie obojga i fakt, dlaczego dalej twierdzą, że się kochają.

      Usuń
    7. A ja dalej będę szła w zaparte i powiem, że braku szacunku do osoby którą kochasz nie można w żaden sposób wytłumaczyć :))

      Usuń
    8. zdradą która była rok temu i się nie powtórzyła? To mogę zrobić jak on . Będę mówiła że już czegoś nie zrobię a będę to robiła za każdym razem kiedy nadarzy się okazja .Czas leczy rany , nie długo o tym zapomni .. a ja ? Jak mam zapomnieć o tym że nie ma do mnie szacunku jak wyzywa mnie codziennie ? Ja go codziennie nie zdradzam

      Usuń
    9. Ja tego nie rozumiem. Nie ważne co ona mu zrobiła. Szacunek do drugiej osoby powinno się mieć. Dla mnie to jest chore na zasadzie mogę coś robić bo Ty zrobiłaś coś tam. Janek mnie ostatnio ugryzł, często się szarpie na spacerach, rzuca na ziemie, typowy bunt dwulatka. Rozumiem, że ja mogę mu przywalić bo on robi mi to samo ?
      Okej, chłopak jest dzieciakiem, nastolatkiem, ale szacunek to nie jest kwestia wieku. To jest kwestia wychowania, ogłady. Nie wyobrażam sobie, aby facet mówił do mnie "Ty szmato, ty kurwo". I rozumiem, że potem będzie mówił tak do niej przy dziecku ... dramat. To już jest niestety patologia. I trzymam kciuki, żeby dziecko w niej żyć nie musiało.

      Usuń
  2. Kochana, teraz powinnaś liczyć ruchy. Już nie pamiętam, ile ich powinno być w czasie największej żywiołowości dziecka. Chyba dziesięć. Takie bóle brzucha, tak silne, wcale nie są dobre. Powinnaś skontaktować się ze swoim ginekologiem, albo udać się prosto do szpitala. Być może to już. Oby nie było za późno...

    OdpowiedzUsuń
  3. To cos ty mu zrobiła że on cie tak traktuje?
    Wcześniej myślałam że przerosła go ta sytuacja ale po tym co piszesz to chyba też odrobina twojej winy w jego zachowaniu jest.
    p.s. wylacz weryfikacje obrazkowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak to zrobić ? co to jest ? A o tym co zrobiłam napisze w następnym poście o co chodzi .

      Usuń
  4. Nie wyobrażam sobie tego by mój partner tak się do mnie zwracał. Od razu by dostał w pysk i bym sie wyprowadziła. Nie ma sensu tkwić w takim toksycznym związku.

    OdpowiedzUsuń